Grzebień, mydło, pasta do zębów, antyperspirant i proszek do prania to elementy życia codziennego, do jakich trzeba się przyzwyczaić. Niektórzy mają z tym problem, np. panowie potrafią ubrać się elegancko, ale zapomną wyczyścić uszy, kobiety godzinami robią makijaż a oczy mają ze śpiochami (po spaniu) itd. Skąd bierze się presja na higienę? Nie tylko z reklam środków chemicznych i kosmetyków.

2. Higiena osobista

Ludzie mają wrodzone i podświadome pragnienie otaczania się rzeczami estetycznymi. Każdy chce obcować z pięknem. No i wspomniane wydzieliny do tego wyglądu nie pasują. Nie musisz używać czegoś ekstra, jakiegoś najdroższego kosmetyku czy ciuchów! Należy dbać o higienę i ubierać się na miarę swoich możliwości, ale ubrania muszą być wyprane a człowiek domyty. Mistrzyniami w dbaniu o siebie są dziewczęta. Potrafią kąpać się przed wyjściem z domu do szkoły, układać włosy i godzinami dopracowywać makijaż, a także nienagannie ubierać się w czyste i doprasowane ciuchy. Z chłopakami bywa podobnie, ale krążą mity o ich skarpetach, które czasami potrafią „stać obok butów”.

Najgorsze w dbaniu o higienę jest to, że jesteśmy przyzwyczajeni do swoich zapachów, ubrań, kosmetyków i pokarmów. Ale na innych ludzi w naszym otoczeniu mogą działać np. odstraszająco (dezodorant, czosnek itp.). Zweryfikuj to i jeśli konieczne, zmień.