Zjawa, The Revenant

„Człowiek w dziczy” z 1971 r. w reżyserii Richarda C. Sarafiana to pierwowzór, do którego odwołał się Alejandro González Iñárritu jako scenarzysta i reżyser „Zjawy”. Główny bohater Hugh Glass – Leonardo DiCaprio – przewodnik i traper, wraz z całą grupą łowców, wędrowali przez tereny Indian. Swoje łupy w postaci skór dzikich zwierząt nieśli na statek. Hugh z synem polował, gdy ich obóz został otoczony i napadnięty przez czerwonoskórych wojowników. Ofiary padały po obu stronach, ponieważ biali myśliwi to doskonali strzelcy. Pozostali przy życiu traperzy ruszyli w drogę powrotną do fortu. Któregoś ranka pełniącego wartę Glassa zaatakowała niedźwiedzica opiekująca się dwójką swoich młodych. Mocno go poraniła i niemal pożarłaby, gdyby nie łut szczęścia. Odnaleziony przez traperów Hugh został „pozszywany” – igłą i nitką. Następnie niesiono, ciągnięto go na prowizorycznych noszach, ale w którymś momencie John Fitzgerald – w tej roli Tom Hardy – porzucił Glassa, mordując jego syna. Hugh nie miał szans na przeżycie. Była mroźna zima i wydawało się, iż po prostu zamarznie…

Zjawa

The revenant, Zjawa – Glass odradza się jak Feniks z popiołów, aby wymierzyć sprawiedliwość. (foto: filmweb.pl)

To dzieło o ogromnej woli przetrwania i sile człowieka skazanego przez innych na śmierć, skreślonego i pozostawionego na pastwę wrogiej mu natury. W życiu bohatera jest ostatnim z pasma przeciwności losu, jakie go spotkały. Jego przeciwnik, John Fitzgerald to postać egoistycznego oszusta, który ignoruje prawo, nie liczy się z nikim i dba wyłącznie o swoje interesy. Po prostu dzikus i prymityw, jakich znajdziemy w każdej epoce i czasach, może nawet we własnym otoczeniu.

Reżyser tak poprowadził akcję, że widz identyfikując się z ofiarą, Glassem, pragnie jego powrotu do zdrowia i życia, aby właśnie świat dowiedział się o zbrodniach Johna. Jedno tylko zastrzeżenie do scen, w których bohater Leonarda przebywa w wodzie – są za długie, grożą hipotermią i śmiercią. Po co współczesnemu widzowi baśń o sile losu, który zawsze ma trzymać stronę ludzi uczciwych i pokonanych? Na to pytanie każdy widz musi odpowiedzieć sobie sam, czy ta prawda jest mu do czegoś potrzebna i czy dzieło wzbudzi pozytywne skojarzenia? Z pewnością nie jest to film wyłącznie przygodowy, ale przepełniony realizmem sięga głębiej do ludzkich uczuć.

Fitzgerald to symbol zła w ludzkim ciele. (foto: filmweb.pl)

Fitzgerald to symbol zła w ludzkim ciele. (© foto: Twentieth Century Fox Film Corporation)

Doskonałe kreacje DiCaprio i Hardy’ego w pełni zasługują na najwyższe nagrody podobnie jak zdjęcia, przepiękne krajobrazy Kanady Emmanuela Lubezkiego – Oscar za „Birdmana” (2014), za „Grawitację” (2013) – warto je zobaczyć. Doskonałą kreację aktorską stworzył także Will Poulter wcielający się w rolę Jima Bridgera – postać niedojrzałą, ale w sumie pozytywną. Przerażony działaniem Fitzgeralda młodzieniec nie potrafił przeciwstawić się silniejszemu, starszemu kompanowi. Z kolei Domhnall Gleeson jako Andrew Henry stworzył pierwowzór człowieka prawa, nieskazitelnego oficera wierzącego w sprawiedliwość i gotowego do poświęceń w jej imieniu.

młodość nie potrafi rozpoznać zła (© foto: Twentieth Century Fox Film Corporation)

Jim – młodość nie potrafi rozpoznać zła, dopiero się uczy. (foto: filmweb.pl)

„Zjawa” przynosi kolejną wspaniałą rolę Leonarda DiCaprio. Jego „zmagania z Akademią” przyznającą Oscary można porównać do losów Glassa. Dla widzów był doskonały w „Aviatorze” (2005), „Infiltracji” (2006), „Incepcji” (2010), „Wyspie tajemnic” (2010), „Wilku z Wall Street” (2014) i wielu innych obrazach, a jednak mimo to nie doczekał się Oscara. Czyżby zawiść środowiska? Jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, kto jest najlepszym współczesnym aktorem rodem z Hollywood, to „Zjawa” dobitnie to eksponuje.

Doskonałe cztery kreacje aktorskie i zdjęcia 10/10