Młodzież w szkole średniej nie czyta lektur ani innych książek, bo nie ma nawyku czytania, czytanie nie jest trendy, lektur jest za dużo, „Słowacki nie zachwyca”, uczniowie nie potrafią czytać, literatura to przestarzała forma komunikacji, lektur nie ma na maturze, czytanie boli… Lista utyskiwań jest długa, ale nikt nie zastanawia się, jak zmienić a może przewartościować żądania programu nauczania?
Na dalszym etapie kształcenia szkoła przestaje się interesować czytelnictwem. W klasach 4-6 uczniowie spotykają się z pierwszymi lekturami szkolnymi, aby w gimnazjach podczas zajęć z języka polskiego otrzymywać zestawy lektur obowiązkowych, które będą omawiane na zajęciach i należy je przeczytać. Dopiero jednak w szkole średniej nacisk na czytanie lektur kanonu jest tak duży, że niemal warunkuje ocenę pozytywną z języka polskiego, przedmiotu wiodącego i maturalnego, na koniec roku szkolnego. Jakkolwiek właśnie tam czytanie zanika, bo nie ma już nadzoru rodziców a nauczyciele pragnący wyegzekwować znajomość lektur, musieliby „zostawiać w klasach” 90-95% uczniów. Nie inaczej popularność czytania wygląda wśród studentów i nie omija też polonistów.
[pdf-embedder url=”https://fan.lekturki.pl/wp-content/uploads/2010/02/czytanie.pdf”]Niniejsza praca badawcza została podzielona na kilka rozdziałów, które analizują części składowe czytelnictwa lektur, aby ustalić, jakie przesłanki powodują, iż proces poznawania lektur przez młodzież drastycznie spada. […]
Praca powstała w 2009 r.