Proksa vs Sylvester

  • 1 października 2011

W głównej walce wieczoru na gali Sauerland Event 01.10.2011 r. Grzegorz Proksa (26l.) zmierzył się z Sebastianem Sylvestrem (31l.) o tytuł mistrza Europy w wadze średniej. Wygrał Polak przez TKO!

Pierwsza runda dla Grzegorza, walczył… świetnie, chociaż z opuszczoną gardą. Rzadko kiedy polscy zawodnicy walczą w ten sposób, nieco nonszalancko ufni w swoją szybkość i barki jako tarcze ochronne. Walczył z odwrotnej pozycji i zadawał całą masę ciosów. Sylvester był wyraźnie zaskoczony siłą tych ciosów i odpowiadał zza podwójnej gardy ze dwa razy na rundę. Proksa za każdym razem uśmiechał się i ponawiał atak.

W drugiej rundzie Proksa rozbił Sylvestrowi prawy łuk brwiowy i twarz Niemca zalała się krwią. Polak zdominował walkę. W trzeciej rundzie Grzegorz dalej masakrował rywala, całkiem na luzie i z opuszczoną gardą… Nie dawał Sebastianowi żadnych szans. Skutecznie i metodycznie zadawał lewe sierpy na głowę, prawe na tułów i utrzymanie dystansu. Mocne ciosy i ich szybkość zadecydowała o tym, że Sylvester poddał się podczas przerwy i nie wyszedł do czwartej rundy.

Grzegorz Proksa i jego lewe bomby

Grzegorz Proksa i jego lewe bomby (foto: interia.pl)

Grzegorz Proksa

Grzegorz Proksa - (foto: ringpolska.pl)

Czyżby Grzegorz Proksa miał zawojować świat? Szkoda mi trochę Sylvestra, widziałem jego kilka wcześniejszych walk. Był zawsze świetnie przygotowany i czaił się na rywala, nie poddawał się mimo wyraźnej przewagi i często ta determinacja prowadziła go do zwycięstwa. Tym razem jednak musiał uznać klasę rywala. Przed Proksą zawodnicy tacy jak Julio César’a Chávez Jr. – aktualny mistrz świata WBC, Giennadij Gołowkin – WBA czy Dmitrij Pirog – WBO. Na „przetarcie” mógłby zawalczyć z Kellym Pavlikiem, mistrzem WBO i WBC z 2007 – kochają go Amerykanie za waleczność i nieustępliwość. Czy federacje będą zainteresowane walką z Proksą i kto wejdzie z nim do ringu? „Facet demolka” – to chyba nowy pseudonim Grzegorza… oby tak dalej.