Poradnik pozytywnego myślenia

Na każdy film z Robertem De Niro widzowie czekają z wielką niecierpliwością. Tym razem David O. Russell (reż., scenar.) kazał mu wcielić się w drugoplanową rolę Pata Solitano, ojca życiowo zagubionego dojrzałego syna Patryka (Bradley Cooper). Obaj panowie, ojciec i syn mają swoje problemy, nie oni jedni. Na ekranie pojawi się też nie mniej doświadczona losem Tiffany (Jennifer Lawrence), a także zagubiona w tym całym bałaganie żona Pata Dolores (Jacki Weaver) i przyjaciel Ronnie (John Ortiz) przygnieciony odpowiedzialnością za sukcesy lub porażki jego rodziny.

Pat junior po ośmiu miesiącach psychiatryka wyszedł na wolność. Był nauczycielem i razem z żoną pracował w jednej ze szkół. Któregoś dnia wrócił za wcześnie do domu i zastał żonę nagą pod prysznicem z kolegą z pokoju nauczycielskiego, nauczycielem historii. Ten na jego widok powiedział coś w rodzaju: „Chyba powinieneś stąd wyjść?!”. Patryk wpadł w szał, polała się krew i przyjechała policja. Sąd skazał go za ten atak i wybuch szału na obserwację i kurację w szpitalu. Matka wyciągnęła go stamtąd bez wiedzy męża Patryka seniora i wbrew orzeczeniu lekarza prowadzącego – na własne ryzyko. Od tego momentu rozpoczyna się akcja filmu, rodzinne i osobiste perypetie bohaterów.

Pamiętnik pozytywnego myślenia

Poradnik pozytywnego myślenia

Wszystkie postaci są przedstawione wyjątkowo bogato, jak na scenariusz filmu USA. Przyzwyczajeni do obserwacji szybko zmieniających się scen i akcji widzowie zmęczą się po 10 a po 20 minutach oglądania będą chcieli wyjść z kina. Jednak trzeba dać szansę Patowi, wysłuchać go do końca. W sumie przypomina on swoim zachowanie ucznia stojącego pod tablicą i głośno mówiącego, co zamierza zrobić, jakie działania wykonać, aby rozwiązać poprawnie zadanie. Czy uda się wszystko? Patryk jest przekonany o miłości żony i pragnie reaktywować ich związek, ale ma sądowy zakaz zbliżania się do Nikki i do miejsca pracy na odległość mniejszą niż 150 metrów(!).

Pamiętnik pozytywnego myślenia

Poradnik pozytywnego myślenia

Jego pojawienie się w okolicach szkoły podczas niedzielnego joggingu wywołuje u znajomej nauczycielki atak paniki. Pat pragnie dowiedzieć się, gdzie jest jego żona Nikki i nawiązać z nią kontakt, ponieważ ojciec powiedział mu, że ona odeszła i ich małżeństwo jest przeszłością. Pat nie daje za wygrane. Spotyka przyjaciela Ronnie, który zaprasza go na niedzielny obiad. Od niego Pat chce dowiedzieć się, co słychać u Nikki. Jak twierdzi wszem i wobec, jest w niej szaleńczo zakochany i nie może bez niej żyć, na pewno wrócą do siebie i będą szczęśliwi, zapominając o przeszłości.

Poradnik pozytywnego myślenia

Poradnik pozytywnego myślenia

Podczas obiadu u Ronnie poznaje jego szwagierkę Tiffany. Okazuje się, że niedawno przeżyła śmierć swojego męża i miała depresję, zażywała niemal te same psychotropy, które „zamulały” jego życie szpitalne. Podczas jednej z rozmów Pat dowiaduje się, iż ona spotyka od czasu do czasu Nikki w domu swojej siostry. W związku z tym mężczyzna pragnie wykorzystać to, aby napisać list do ukochanej i doręczyć go przez Tiffany. Wynikają z tego powodu różne perypetie i problemy bohaterów, a przy nich widać także problemy życiowe Pata seniora. To człowiek w sile wieku, któremu odebrano emeryturę i aktualnie musi „główkować”, jak zdobyć środki na utrzymanie domu, siebie i żony, a los zsyła mu na głowę jeszcze niezrównoważonego syna. Zajmuje się nielegalnie pracą bukmacherską, nielegalnymi zakładami, obstawia mecze ukochanych zespołów. Zawsze wierzył w szczęśliwe trafy i znaki, teraz za taki uważa mimo wszystko powrót ze szpitala syna. Pragnie nawiązać z nim więzi, próbuje skłonić Patryka do wspólnego przeżywania meczy, lecz syn wciąż obsesyjnie goni za swoimi marzeniami, najpierw za spotkaniem z Nikki, potem za wywiązaniem się z umowy wobec Tiffany.

Mimo iż słowa, zdania, rozmowy bohaterów mnożą się jak przysłowiowe grzyby po deszczu i takiego „rozgadanego filmu” dawno już nie było, to jednak każda rola jest poukładana, całość bardzo różnorodna i bogata. Kolejny bohater, bohaterowie, z życiowymi problemami dostają od życia szansę na oczach widzów – to optymistyczne i… bardzo amerykańskie.

Poradnik pozytywnego myślenia

Poradnik pozytywnego myślenia

W kinie europejskim rodzina Solitano byłaby skazana na farmakologię i zakład psychiatryczny, Dolores wylądowałaby w domu spokojnej starości, Tiffany w więzieniu za seks w miejscach publicznych a Nikki w burdelu, tak ku przestrodze. W filmie polskim Komasa lub pogrobowcy Kieślowskiego uśmierciliby połowę z nich, a z Pata zrobiliby fanatycznego bojownika rezygnującego z własnego szczęścia lub samobójcę.

To się rzadko zdarza, ale miałbym problem, któremu z aktorów tego filmu nie dać Oscara… Czy David O. Russell, twórca także „Fightera” i „Jak być sobą”, w końcu zostanie doceniony przez Akademię?

I jeszcze tłumaczenie tytułu. Z pewnością dzieło Russella nie jest poradnikiem dla każdego sfrustrowanego lub chorego psychicznie, dla ludzi z depresją wypisaną na twarzy. Może przewrotnie wskazywać „ofiary losu” jako przykłady „doła”, z którego mimo wszystko można wyjść. Podobnie jak Forrest Gump kreował się na idiotę i każdy mógł powiedzieć coś w rodzaju: „Jeśli jemu się udało, to mnie także musi”. Trzeba mieć dużo zaufania do losu i miłości do dziecka, by tak jak rodzice Pata, cierpieć dla syna z nadzieją na lepsze jutro. No właśnie, nadzieja na miłość to cel nadający sens życiu Patryka. Nie jego jednego. Skoro zatem takiemu człowiekowi się udało, „takiej” Tiffany, to należy wierzyć również w swoje szczęście. Każdy może osiągnąć w życiu szczęście – to chyba najważniejsza porada „Poradnika…”. I chciejmy w to zawsze wierzyć.
Doskonałe kino psychologiczne

Zobacz zwiastun

[http://www.youtube.com/watch?v=gBJocPosTrI]