Niepowstrzymany

Film/dokument – reportaż/2010
Obsada: Denzel Washington jako Frank Barnes, Chris Pine: Will Colson, Rosario Dawson: Connie Hooper i inni.
Scenariusz: Mark Bomback
Reżyseria: Tony Scott

Producenci zebrali grupę dobrych fachowców do nakręcenia tego filmu. Wystarczy napomknąć, że M. Bomback to scenarzysta znany ze „Szklanej pułapki 4” (2007) a reżyser T. Scott co dopiero „popełnił gniota” pod tytułem „Drużyna A” (2010). Na końcu „Niepowstrzymanego” dowiadujemy się, że scenariusz napisało życie, a twórcy jedynie wycięli dłużyzny i podali nam, widzom na tacy najlepsze kąski…

Któregoś dnia nieodpowiedzialny pracownik kolei, przestawiając skład pociągu z czerwoną lokomotywą oznakowaną numerem 777, w trakcie pracy, wyskakuje z kabiny, aby ręcznie przestawić zwrotnicę. Gdy chce wrócić do pociągu, okazuje się, że lokomotywa przyśpieszyła i nie jest w stanie jej dogonić. Na domiar złego nie zadziałały automatyczne dźwignie i lokomotywa nabiera prędkości aż osiąga maksymalną prędkość. Początkowo pracownicy bagatelizują problem, liczą na to, że jednak zadziałają mechanizmy hamowania. Gdy jednak tak się nie dzieje, rozpoczyna się wyścig z czasem. Pociąg towarowy musi zostać zatrzymany, ponieważ w jego skład wchodzą cysterny z silnie trującym ładunkiem. Jego wykolejenie mogłoby spowodować śmierć tysięcy ludzi.

777 - pociąg widmo

Do gry włącza się Connie Hooper pracująca jako koordynator zarządzający ruchem pociągów. Alarmuje szeryfa i władze spółki kolejowej. Dzięki niej usuwane są z toru głównego pociągi, aby nie mogło dojść do kolizji składów. Rozpędzony pociąg widmo zagraża całemu stanowi. Podejmowane są kolejne próby zatrzymania składu. Na trasie 777, na kierunku kolizyjnym znajduje się pociąg 1206, którym kieruje Frank Barnes. Po 28 latach pracy władze spółki postanowiły zrezygnować z jego usług, także innych starszych pracowników, aby zaoszczędzić na płacach. Kilka dni wcześniej odebrał wysłane pocztą zwolnienie mające nastąpić z końcem miesiąca.

1206 - z Frankiem i Willem na pokładzie

Na ich miejsce mają przyjść ludzie pokroju Willa Colsona. Są młodzi, dobrze wyszkoleni, przede wszystkim tańsi i z układami. Barnes prowadzi pociąg właśnie z Colsonem jako kierownikiem składu. Na początku ich dnia pracy widać, że starszy Frank ma większą wiedzę i jest lepszym fachowcem a Will to żółtodziób. Obaj jednak nigdy nie stanęli oko w oko z podobnym zagrożeniem: pociągiem pędzącym przed siebie niczym taran. Mimo różnic, jakie ich dzielą w podejściu do życia i pracy, stają ramię w ramię, aby dokonać heroicznego czynu. Chcą swoją lokomotywą dogonić pociąg widmo, podczepić się do ostatniego wagonu i spróbować wyhamować skład 777…

Obraz przypomina klasyczny już „Speed – niebezpieczna prędkość” (1994, 1997). Widzieliśmy tam pędzący autobus z bombą założoną przez żądnego zemsty byłego funkcjonariusza. W „Niepowstrzymanym” panuje podobna atmosfera wyścigu z czasem. Choć nie ma tutaj zamachu terrorystycznego, to istnieje realne zagrożenie wybuchem i skażeniem rozległego obszaru ziemi, może zginąć ogromna liczba ludności.

Gatunkowo film bardzo trudno sklasyfikować, ponieważ rozpoczyna się jak pospolite kino obyczajowe, aby potem zamienić się w obraz sensacyjny, kino akcji, ale to nie koniec, bo film przechodzi później w formę reportażu czy paradokumentu. Gdy do akcji wkracza Frank i Will, obserwujemy dwa plany akcji: właściwy z lokomotywy 1206, z bohaterami i plan drugi, medialny z kamer policyjnych, z kamer z helikopterów i kamer stacji tv pokazujących na bieżąco relacje z prób zatrzymywania pociągu, ewakuacji mieszkańców, akcji policji, komandosów itp.

Connie - reżyser najważniejszych wydarzeń

Widz znajduje się zatem w centrum wydarzeń po obu stronach rozgrywania się fabuły i w różnych miejscach. Wszystkie wątki spaja postać Connie, inspektorki ruchu kolei, która niczym reżyser wskazuje widzowi, gdzie aktualnie przeniesie się plan pierwszy.

Wydaje się, iż wątek obyczajowy był tutaj zupełnie niepotrzebny. Frank ma dwie córki, które nie bardzo chcą z nim rozmawiać po śmierci ich matki. Najwyraźniej Frank nie radzi sobie z wychowywaniem nastolatek. Obecność córek w finale ma dowodzić, że mimo wszystko wiąże je z ojcem mocne uczucie, bo przecież mógł zginąć. Bardzo się o niego bały czy też chcą stanąć razem z nim w świetle kamer, gdy media okrzykną go bohaterem? Raczej to drugie. Z kolei drugi bohater ma sądowy zakaz zbliżania się do żony i syna. Z niewyjaśnionych przyczyn żona Willa podała go do sądu i boi się utrzymywania kontaktów z nim. Na wieści o dramacie, jaki rozgrywa się w pracy męża zachowuje się podobnie jak córki Franka. Trochę to naiwny, ale jakże ludzki obraz ułomnych rodzinnych relacji.

Will i Frank - to miał być normalny dzień pracy kolejarzy

Na końcu filmu dowiadujemy się, że Frank, Will i Connie istnieją w świecie realnym, a akcja dzieła została wzięta z ich życia… Słowem, całość to raczej reportaż lub paradokument znany z kanału Discovery i relacji bezpośredniej z wypadku niż filmowa fikcja. Czyje więc postawy ma ocenić widz, Franka Barnesa, kolejarza herosa czy aktorską rolę Denzela Washingtona itd.? No właśnie. Skądinąd doskonały aktorsko Denzel nie miał tutaj zbyt wiele do zagrania i rola ta nie wymagała większego wysiłku od obu, przepraszam, od trojga głównych odtwórców ról. Film może się podobać, ale bez rewelacji.

Świetny montaż