8 argumentów za likwidacją matur – 8

Od wielu lat atrakcyjnym „kierunkiem kształcenia” jest… emigracja. Młodzież „wierci się” w oczekiwaniu na pełnoletniość a w klasie maturalnej i ostatniej zawodowej niecierpliwie czeka na zakończenie roku szkolnego. W ich planach życiowych jest miejsce na jakąkolwiek pracę za granicą, ponieważ w Polsce po pierwsze bez znajomości nie otrzyma się żadnej pracy, a po drugie w kraju nikt im nie zapłaci tyle, ile mogą zarobić w Holandii czy Anglii. Tak, wiedzą o tym, że trzeba będzie harować, aby coś osiągnąć, ale znają prawdę o zarobkach. A są one wyższe tam, dokąd wyjechało już ponad 2 miliony Polaków.

8. Emigracja i demografia

Dublin to piękne miejsce do studiowania i życia, ale czy za parę lat Polacy będą jeszcze emigrować, skoro drastycznie spada demografia?

Dublin to piękne miejsce do studiowania i życia, ale czy za parę lat Polacy będą jeszcze emigrować, skoro drastycznie spada demografia?

Jeśli państwo wkłada wysiłek finansowy, edukując dzieci i młodzież a ta później emigruje, to po stronie rachunków mamy ogromne straty. Tym bardziej więc inwestycja w egzaminy, które nikomu do niczego nie będą służyć za granicą, jest niepotrzebna i oznacza podwójną stratę. Warunkiem przyjęcia na studia jest czy powinno być wzięcie udziału w naborze: egzamin, konkurs świadectw itp. a nie przestarzała formuła maturalna.

Efektem takiego działania byłby wzrost prestiżu szkoły średniej i zaangażowania w proces dydaktyczny uczniów starających się o jak najlepsze oceny cząstkowe i końcowe na świadectwach, bo te odegrałyby decydującą rolę podczas naboru na uczelnie. Wreszcie większa ilość uczniów zaczęłaby się ubiegać o szóstki.

Do szkół średnich dotarł niż demograficzny. Część z nich na pewno zniknie, podobnie zmniejszy się liczba uczelni wyższych. Z tego i wielu innych powodów polska szkoła średnia powinna dawać młodzieży poczucie zakończenia ważnego etapu w ich życiu: „Jestem gotowy na pracę, założenie rodziny i bycie matką/ojcem”.

Natomiast nasi maturzyści otwierają i przecierają oczy znad wyświetlaczy komputerów i smartfonów z pytaniem na ustach: „I co teraz mam ze sobą zrobić?” i nie mają planu B, często też nawet planu A. Nie na maturze więc powinien się skupiać system edukacyjny, ale na doradztwie zawodowym i zachęcaniu uczniów do wyboru przyszłej ścieżki kariery.