A jednak Bartłomiej Lemański, odkrycie PlusLigi 2017, wyszedł w pierwszej szóstce, która ograła 3:0 Estonię na ME2017 w gdańskiej Ergo Arenie. W zasadzie można powiedzieć, że Lemański i Kaczmarek poprowadzili kadrę do zwycięstwa. Wydawało się, iż Lemański zostanie odsunięty od pierwszego składu po przyjęciu w kadrze, jakie mu zgotowali starsi koledzy w meczu otwarcia z Serbami na Narodowym i z Finami (zob. „Polacy rozbici…”).
A jednak De Giorgi zaufał młodemu siatkarzowi. Brawo trener! Już pierwsze akcje potwierdziły przydatność środkowego Resovii w ataku. W przekroju całego meczu zdobył około 10 punktów z ataku, strzelił też swoim flopem asa na zagrywce i powoli zajmuje należne mu miejsce w reprezentacji, ogrywając się i hartując jak stal. No, blok Bartłomieja do poprawki, szybkość reakcji też troszeczkę, ale ogólnie były to dobre zawody w jego wykonaniu. Przyczyniła się do tego dobra zmiana na rozegraniu, Grzegorz Łomacz zastąpił Fabiana Drzyzgę.
Doskonałą robotę wykonał tryskający świeżością Łukasz Kaczmarek, do niedawna as piłki plażowej, aktualny atakujący Cuprum Lubin a w kadrze zmiennik Dawida Konarskiego. Cóż, Konarski i Kurek, podobnie Drzyzga, zawodnicy pierwszej szóstki nie dźwigają trudów turnieju i nie wiadomo, jakie są tego przyczyny. W przeciwieństwie do Michała Kubiaka i Pawła Zatorskiego, kapitana i libero reprezentacji, nie zapracowali sobie na wyjściowy skład na Estonię i na Słowenię (ćwierćfinał) także. Czekamy na kolejnych zmienników: Artura Szalpuka i Jakuba Kochanowskiego, którzy „marzną w kwadracie dla rezerwowych”, a z oczu bije im sportowa wściekłość i ogromne pragnienie wejścia na boisko, aby wspomóc reprezentację.
Czy Polacy zakwalifikują się do ćwierćfinału w Krakowie ze Słowenią? Oczywiście, wszyscy fani bardzo tego pragną, ale nie będzie lekko, łatwo i przyjemnie, Słoweńcy pokazali klasę i chęć zwyciężania. Życzymy młodym zmiennikom, aby ich zapał i energia, a przede wszystkim umiejętności przełożyły się na zwycięstwo. Niezależnie od tego, jaki będzie wynik, młodzież z kadry jest wspaniała i warta inwestowania w nią wielkich nadziei. Brawo panowie, brawo, już was znamy i czujemy, że przyszłość polskiej i światowej siatkówki należy do was!!!