Legion

Film/sci-fi/2010

Obsada: Michael – Paul Bettany, Jeep Hanson – Lucas Black, Kyle Williams – Tyrese Gibson, Charlie – Adrianne Palicki, Percy Walker – Charles S. Dutton, Howard Anderson – Jon Tenney, Gabriel – Kevin Durand, Bob Hanson – Danis Quaid i inni.
Reżyseria: Scott Stewart, scenariusz P. Schink i S. Stewart.
Uwaga: poniżej znajdują się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.
Fabuła. Akcja rozpoczyna się bardzo podobnie jak w “Terminatorze”. Przy błyskach i zawirowaniach atmosfery ukazuje się w miejskiej scenerii postać nagiego mężczyzny. Widzimy, że coś sobie robi ogromnym nożem, obcina skrzydła, bo jest aniołem – Michael (Michał). Zszedł z nieba, jak się później dowiemy, ponieważ Bóg zdenerwował się na ludzi i opuścił ich, pozostawiając w rękach aniołów.

Michael podobnie jak Arnold S. w „Terminatorze” zdobywa ubranie nieopodal, w magazynie zszywa sobie rany na plecach, aby nie krwawić i rusza do ogromnej hali. Dokładnie wie, co ma zrobić – są to magazyny broni. Zabiera stamtąd cały arsenał broni automatycznej. Wsadza to wszystko do torby i bagażnika, a później odjeżdża kradzionym autem policyjnym. Zanim jednak do niego wsiądzie, obserwujemy dziwne przeobrażenie się policjanta z patrolu w zombie.

Michael staje się człowiekiem, z anioła

Z wielkiego miasta akcja przenosi się na pustynię, gdzie stoi maleńka stacja paliw przy autostradzie i bar. Pracuje tam od lat rodzina Hansonów. Bob wykupił dawniej kawałek ziemi na pustkowiu, miał bowiem przeczucie, iż nieopodal zostaną wybudowane kasyna i wielkie miasto, a on z rodziną na tym zarobią. Nie miał jednak szczęścia. Życie minęło, a on utknął na preriach z dala od cywilizacji. Teraz jego marzeniem jest, aby jego syn Jeep wyruszył w świat w poszukiwaniu własnego szczęścia. Młodzieniec jest człowiekiem do wszystkiego, gotowania, sprzątania a nawet remontowania aut klientom. Nie chce też opuścić pustyni z powodu Charlie. Jest to dziewczyna w zaawansowanej ciąży, od której uciekł narzeczony. Jeep zakochał się w niej. Wyjawia jednak ojcu, że trzyma go przy niej jakaś dziwna siła i sny, które nakazują mu pilnować dziewczyny, ponieważ wkrótce ma coś nastąpić ważnego. Ojciec kocha go i chce dla Jeepa jak najlepiej, ale syn nie chce słuchać.

Policjant zmienia się w zombie

Przed rozmową Boba z synem do baru przyjechał czarnoskóry mężczyzna, pomyliwszy drogę na pustyni. W barze było także małżeństwo z dorosłą córką, kucharz i Charlie. Przyjechała nowa klientka, starsza pani, która zamówiła czerwonego, niemal surowego steka. Bob próbował naprawić telewizor, ponieważ zniknął sygnał, co wprawiło klientów baru w panikę. Wchodzący do baru Jeep zauważył na horyzoncie z obu stron drogi dziwne chmury. Wydawało się, jakby byli odcięci od świata.

Charlie jest matką zbawiciela...

W barze rozegrał się poważny dramat, ponieważ nagle staruszka jedząca swój stek, zaczęła bardzo wulgarnie odzywać się do Charlie i do zebranych. W pewnym momencie jeden z klientów podszedł do niej, a ona rzuciła się na niego, ugryzła w tętnicę, zamieniła się w zombie i zaczęła skakać po ścianach i suficie. Skonsternowani i przerażeni obecni zaczęli strzelać do niej. Gdy wzięła za cel napaści Jeepa, rozległ się strzał. Mimo iż Jeep trzymał ją na muszce, to jednak nie oddał ognia, zrobił to czarnoskóry przybysz. Wszyscy rzucają się później na rannego, aby ratować go, tamują mu upływ krwi i ruszają do auta. Jadą następnie kilka kilometrów, ale dopada ich gęsta chmura robactwa, więc zawracają i jadą z powrotem do baru na pustyni.

Gdy wszyscy stoją przed barem, widzą zbliżający się radiowóz. Wysiada z niego wysoki biały mężczyzna, to jest Michael. Są nieufni i każą mu pokazać zęby, aby przekonać się, czy nie jest zombie. Michale stwierdza, że „oni” już zbliżają się do baru i wkrótce wszyscy będą musieli z nimi się zmierzyć. Dopiero później w trakcie akcji obrony baru przed setkami zombie, Michael powie, że ci „oni” to ludzie zarażeni, którzy w zasadzie już nie są ludźmi. Wyciąga z bagażnika sprzęt, karabiny i naboje, aby obdzielić nimi wszystkich obecnych.

Zbliża się noc i z oddali widać światła samochodu. Michael nakazał, aby zabarykadowali się w lokalu i podzielili na dwie grupy. Pierwsza będzie ostrzeliwać bar z dachu budynku, a druga będzie bronić się od środka. Nadjechał samochód z melodyjką, z lodami. Wysiadł z niego człowiek, który w krótkim czasie zmienił się w zombie i natarł na budynek. Zastrzelili go. W oddali zobaczyli wiele świateł aut nadjeżdżających z obu stron autostrady. Jechali do nich goście. Zbliżali się do baru, następnie wysiadali i szli w kierunku baru. Obrońcy otworzyli ogień i lała się krew. Zombie wdarli się też do środka, porywając rannego mężczyzną pogryzionego przez staruszkę.

Bob z Jeepem o przeszłości i przyszłości

Kolejnego dnia Michael wyznał zebranym prawdę. Przyznał się, że jest aniołem Michałem. Zszedł na ziemię, ponieważ chciał ratować ród ludzki przed gniewem Pana. Zbuntował się przeciwko Bogu, który nakazał spuścić plagi i śmierć, karę na ludzi. Jako jedyny sprzeciwił się. Wskazał na Charlie, która miała niedługo rodzić, że właściwie przybył tam, aby ratować jej dziecko, gdyż ono da nowy początek światu. Jeśli ono przeżyje, dla ludzi będzie jeszcze jakaś szansa. Charlie była bardzo zdziwiona i zaskoczona tą informacją.

W barze tracą kontakt ze światem

W dzień mogli odpoczywać, ale w nocy napór zombie na budynek baru był coraz mocniejszy. W pewnym momencie Michael powiedział, że mieliby większe szanse, gdyby dziecko już się urodziło. I rzeczywiście, pod wpływem stresu i sytuacji, a także prośby Michaela, Charlie zaczęła rodzić i pojawiło się niemowlę. Michael przyznał teraz, że zombie jej nic nie zrobią. Jednak jest ktoś, kogo pojawienia on się spodziewa i czuje. W jakiś czas później faktycznie pojawił się Gabriel, anioł przysłany przez Boga, aby ukarać Michaela, ale też chyba zabrać dziecko. Michael walczył z nim, a w tym czasie Jeep zabrał do auta Charlie i zaczęli uciekać. Zombie faktycznie nic im nie robili złego, rozstępowali się, gdy dziewczyna niosła niemowlaka. Pojedynek Michaela z Gabrielem zakończył się tragicznie dla Michaela, co było do przewidzenia, natomiast ranny i leżący na podłodze Bob otworzył gaz i spowodował jego wybuch, cały bar wyleciał w powietrze.

Biorą Michaela za zombie

Gabriel ścigał Jeepa i Charlie, aż dopadł ich w jakimś kanionie górskim. Jeep przejął opiekę nad Charlie po Michaelu, podobnie jak przejął po nim znaki, wytatuowane na jego ciele. Z Gabrielem jednak nie miał szans. W decydującym momencie pojawił się jednak obrońca ludzi Michael. Zdziwienie Gabriela było wielkie i znamienny też dialog pomiędzy nimi. Otóż Michale wyjaśnił, że najwyraźniej Gabriel wykonał rozkaz Pana, a Michał dał Bogu to, czego potrzebował. Wynika z tego, że Bóg jednak kocha ludzi i nie chce ich śmierci, chociaż rozkazał Gabrielowi zniszczyć świat. Jeep i Charlie zostają razem i podążają ku własnemu szczęściu z dzieckiem i bagażnikiem pełnym broni.

Michael w ogniu walki

Recenzja

To przykład współczesnego wykorzystania motywu apokalipsy dla celów komercyjnych. Jednak tutaj zagłada świata ma nastąpić nie z powodu nadejścia Boga i sądu ostatecznego, ale dlatego, że Bóg ma dosyć ludzi i pozostawia ich w rękach aniołów. Tylko jeden anioł chce ratować rodzaj ludzki, pozostali są obojętni lub jak Gabriel chcą ludzi zniszczyć.

Przyszłość jest przed nimi

Charlie i jej nienarodzony syn nosi znamiona wykorzystania motywu mesjasza, który ma nadejść i odkupić ludzkie grzechy, a świat stanie się lepszy, a Bóg wybaczy ludziom i będą mogli żyć normalnie… Dlaczego więc Gabriel został tutaj odarty z miłości do ludzi i dlaczego bardziej przypomina cyborga? Cóż, można by stawiać więcej pytań, ale przecież są różne filmy i każdy ma swoich odbiorców. Być może więc film trafi w gusta lubujących się obrazach katastroficznych i apokaliptycznych? W każdym razie scenariusz trzyma w napięciu, choć z góry było wiadomo, że Charlie jednak przeżyje i jej dziecko zostanie uratowane.
Ocena za spójność gatunkową i za całość