Książę Persji – Piaski czasu

Film/przygodowy/2010
Reżyseria: Mike Newell
Scenariusz: Boaz Yakin
Obsada: Jake Gyllenhaal – książę Dastan, Ben Kingsley – Nizam, Gemma Arterton – Tamina, Charlie Clausen – książę, Alfred Molina – szejk Amar

Akcja obrazu rozgrywa się w starożytnej Persji. Głównym jej bohaterem jest Dastan, syn króla Sharamana. W pierwszych ujęciach widzimy właśnie owego władcę, jak przejeżdżając przez miasto, ratuje życie małemu chłopcu. Właściwie pojmany przez strażników nastolatek miał zostać pozbawiony dłoni i potraktowany jako zwykły złodziej. Stało się jednak zupełnie inaczej, jak w bajce, bo oto Dastan został adoptowany przez Sharamana i był wychowywany w wielkiej ojcowskiej, a także braterskiej miłości.

Dastan z Taminą podczas ucieczki

To nie jest zwykły sztylet

To nie jest zwykły sztylet

Jako już dorosły mężczyzna Dastan wziął udział w zdobywaniu świętego miasta Alamut. dzięki jego brawurowej akcji, nocnemu podstępowi, wojska perskie mogły to miasto zająć bez większych strat w ludziach. Zdobyte bogactwo i rękę pięknej księżniczki Taminy Sharaman chce i oddaje w ręce Dastana. Jego brat Tus ma już kilka żon, a Tamina będzie pierwszą żoną Dastana. Młody i jeszcze niedojrzały do poważnego życia książę jest bardzo zaskoczony. Prosi ojca o przyjęcia podarunku, szaty monarszej narodu Taminy. Otrzymał ją w prezencie od Tusa i z myślą o przekazaniu szaty ich ojcu. W ten sposób zaczyna się dramatyczna akcja filmu. Sharaman rażony trucizną zawartą i rozpyloną podczas zapinania podarunku od Dastana, umiera, a obecni oskarżają właśnie jego o zabójstwo króla. Dastan wraz z Taminą uciekają z pałacu, ale za nimi rusza pościg. Dastan jeszcze nie wie, że podczas potyczki w Alamut zdobył piękny sztylet. Wsypany do jego rękojeści piasek, jest tytułowym „piaskiem czasu” – to znaczy… Doskonała gra aktorska i efekty specjalne bez przesadnych fajerwerków. Główny bohater chyba nawet ładniejszy od księżniczki Taminy?

Obraz Mike’a Newella jest kontynuacją gatunku filmu przygodowego i awanturniczego z elementem „miecza i szpady”. Doskonale przestrzega konwencji i robi ogromne wrażenie. Dla widzów pamiętających i kiedyś lubujących się w serii przygód „Indiana Jones” (1981, 1984, 1989 i 2008) i „Króla Skorpiona” (2002, 2007) to rarytas i kino długo oczekiwane, spokojniejsze i mniej mroczne niż seria fantasy „Władca pierścieni” (2001, 2002 i 2003). Z pewnością zadowoli miłośników filmów przygodowych. Zadbano o najmniejsze szczegóły związane ze scenografią i kostiumami z epoki.

Jeszcze jedna grupa widzów powinna być zadowolona z pomysłu scenarzystów „Prince of Persja”, mianowicie miłośnicy gry komputerowej o tejże nazwie. Jej historia jest bardzo bogata. Znają tę grę miłośnicy komputerowych przygód od połowy lat 90-tych. Przeszła ona przez wszystkie etapy rozwoju grafiki komputerowej, szybkości procesorów i możliwości pamięci RAM, tudzież pojemności twardych dysków. Doczekała się wydawnictw na wszystkie konsole i święci tryumfy. Jako gra jest uznawana za jedną z najlepszych.
Ocena za spójność gatunkową i za całość