Kruk krukowi oka nie wykole

  • 8 października 2014

W przyrodzie trwa nieustanna walka o przeżycie i dominację. Czasami kruk walczy z krukiem i są w stanie nawzajem się pozabijać, nie tylko wykolić sobie oczy. Przysłowie o krukach ma znaczenie metaforyczne. Podkreśla więzi łączące reprezentantów tego samego gatunku.

Przysłowie polskie o krukach może być interpretowane optymistycznie i pesymistycznie. Żyjąc w grupie szanujących się ludzi można liczyć na ich bezinteresowną pomoc i wsparcie. Widać to w sporcie, kiedy zawodnicy jednej drużyny złączeni tym samym celem działają wspólnie. Tak samo zachowują się żołnierze walczący z wrogiem i wszystkie inne grupy ludzi połączone ideą, więzią emocjonalną czy rodzinną.

Kumoterstwo, kolesiostwo, partyjniactwo czy nepotyzm to zaprzeczenie idei zasad współżycia społecznego i pesymistyczna interpretacja przysłowia. Ludzie połączeni ze sobą więzami krwi lub przynależnością do organizacji potrafią trzymać się razem nawet wtedy, gdy przekraczają prawo lub zasady etyki. Przykłady takiego postępowania to min. wykorzystywanie znajomości dla robienia kariery. Zdarza się, iż ktoś nie ma kwalifikacji do piastowania danego stanowiska, ale jego matka, wujek lub kuzyn decyduje o zatrudnieniu go. Czasami wystarczy przynależeć do jakiejś partii, aby „załapać się” na dobrze płatną posadę.

Koledzy partyjni jak krucy - nie krzywdzą się wzajemnie, trzymając sztamę.

Koledzy partyjni jak krucy – nie krzywdzą się wzajemnie, trzymając sztamę.

„Kruk krukowi oka nie wykole” to także określenie złych relacji w pracy i w rodzinie. Pracownicy niższego szczebla czasami „biją głową w mur”, starając się dokonywać zmian i walczyć o swoje prawa – bezskutecznie. Mogą skarżyć się na zachowanie np. kierownika do dyrektora firmy. Z pewnością jednak w konflikcie pomiędzy pracownikiem a pracodawcą ten pierwszy stoi na przegranej pozycji. Podobnie bogaty zawsze wygra z biednym itd.

Być może chodzi o to, że „swój zawsze pozna swego”, „ręka rękę myje”, czyli istnieje jakaś nić wiążąca ze sobą ludzi o podobnych poglądach, wykształceniu, pozycji społecznej. Z kolei w rodzinie często tworzą się obozy w rodzaju żona (matka) i dziecko kontra mąż (ojciec) – np. matki ukrywają przed ojcami wybryki dzieci czy złe oceny szkolne.

Chyba lepiej nie być krukiem, choć często stajemy się nim nieświadomie. Co gorsza, „w lustrze” widzimy obco wyglądającą przyklejoną „gębę” „szakala” lub „lisa”, nawet nie kruka…