Chloe

  • 17 listopada 2010

Filim/thriller/świat 2009 – Polska 2010
Obsada: Amanda Seyfried – Chloe, Julianne Moore – Catherine (Katarzyna), Liam Neeson – David.
Scenariusz: Erin Cressida Wilson
Reżyseria: Atom Egoyan

Uwaga: recenzja zwiera elementy fabuły lub zakończenia filmu

Chloe to imię młodej, pięknej prostytutki. Towarzyszy każdemu biznesmenowi, który ma wystarczającą ilość pieniędzy i potrzebuje kogoś do towarzystwa. Ze swojej pracy czyni sztukę. Dla każdego klienta chce być inna. Zawsze stara się poznać indywidualne potrzeby, bo jak twierdzi, trzeba wiedzieć, kiedy i jak dotknąć, musnąć koniuszkiem palców mężczyznę. Każdy z nich jest inny i zależy jej na tym, aby byli zadowoleni i później do niej wracali.

Zupełnym przeciwieństwem Chloe jest dojrzała Katarzyna. Ma dorosłego niemal syna, zapracowanego męża profesora muzykologii, sama także prowadzi gabinet ginekologiczny i praktycznie na nic nie ma czasu. W pierwszych scenach filmu organizuje mężowi urodziny.

Chloe i Katarzyna

Zamawia tort, zaprasza gości, to ma być pełna niespodzianka, gdy David wejdzie do domu. Niestety, mąż miał wykłady w innym mieście i nie zdążył na samolot. Katarzyna podejrzewa, iż ma on romans ze studentką. Pogłębia siew tym przekonaniu, gdy kolejnego dnia znajduje na wyświetlaczu jego telefonu zdjęcie z nieznaną młodą dziewczyną.

Któregoś dnia Katarzyna, David i znajomi wybrali się do dobrej restauracji na kolację. Zauważa i irytuje się, gdy mąż przymila się do kelnerki. Pyta ją o rodzaje win, a kiedy dziewczyna nie wie, co polecić, David interesuje się, które z win jej smakuje i zamawia je. Powinien był zapytać o zdanie Katarzynę, ale niemal nie zauważa żony. Dla niego zmieniła fryzurę, lecz to dla niego zbyt wiele, nie dostrzega jej. Zdenerwowana Katarzyna wychodzi do łazienki. Poznaje tam Chloe, młodą dziewczynę, która zaczepia ją, chcąc porozmawiać. Katarzyna po powrocie do stolika, dostrzega Chloe i domyśla się, kim jest dziewczyna.

Jakiś czas po spotkaniu w restauracji pani ginekolog zaglądając przez okno swego gabinetu, zauważa Chloe wchodzącą do hotelu. Zdesperowana biegnie do niej, aby się z nią rozmówić. Pragnie zatrudnić ją, aby dziewczyna sprawdziła stałość w uczuciach jej męża. Podejrzewa, iż zdradza ją. Chloe ma go poderwać w pubie, w którym siedzi podczas przerwy w swoich wykładach na uczelni. Tak się też staje, ale… prawdę o późniejszych spotkaniach Chloe z Davidem poznajemy z relacji Chloe. Nie widzimy ich na ekranie, lecz obserwujemy reakcje Katarzyny na opowieści o spotkaniach prostytutki z jej mężem. To wpływa na nią bardzo ekscytująco, rozpala jej zmysły i wyobraźnię. Coraz bardziej pragnie kontaktu fizycznego z mężem. Podczas jego nieobecności samodzielnie odkrywa swoje ciało i płynące stąd rozkosze…

David, Katarzyna z synem i jego dziewczyną

Punktem kulminacyjnym filmu jest rozmowa Katarzyny z mężem, ta prawdziwa rozmowa, do której kiedyś w końcu musiało dojść. Opowiada mu całą prawdę o sobie:

„(…)
Z roku na rok stawałeś się bardziej przystojny. Każdy siwy włos, każda kolejna zmarszczka… Wszystko to czyniło cię bardziej atrakcyjnym. Czułam, że mógłbyś mnie zdmumchnąć, a bym zniknęła… Czułam się taka niewidzialna. Taka stara…
(…)
Kiedyś kochaliśmy się trzy razy dziennie. Potem raz dziennie. Potem raz tygodniowo. Potem urodził się Michael, a my musieliśmy być rodzicami, byliśmy sobie przyjaciółmi, a ja nie wiedziałam, jak z przyjaciółki z powrotem stać się twoją kochanką. Przestałeś mnie dotykać. Nie mogłam na siebie spojrzeć. Nie wiedziałam, kim jestem. Myślę, że nadal mam 19 lat, a potem patrzę w lustro i jestem… tą osobą, która już nie wie, jak cię uwieść.”

Takiego wyznania dojrzałej kobiety już dawno nie widzieliśmy w kinie i w literaturze. Zawierają ogrom elementów składowych, między innymi to podsumowanie całego życia dawniej szczęśliwych kochanków zmieniających się później w statecznych rodziców, lęk przed przyszłością związku i jego rozpadem, bezradność wobec przemijania czasu, tęsknotę za przemijającą młodością, symbolikę celów i ogólnego sensu życia człowieka na ziemi, pokorę wobec losu i wiele innych emocji, wartości, cech charakteru wrażliwej jednostki.

Katarzyna jest chyba najbardziej wrażliwą postacią, jaką pokazuje kino współczesne.

Ta scena rozmowy z mężem powinna była zamykać dzieło Egoyana, wszystko co po niej nastąpiło, było dla obrazu niepotrzebne, może nie zabójcze, ale trywialne, przeciętne, ordynarne…

Z przebiegu akcji i zakończenia (nie zdradzam go) wynika, iż jest to film o Chloe. Wielka szkoda… Zupełna niedojrzałość kompozycyjna reżysera! Z doskonałego filmu psychologicznego (bez kaftanów i szpitala) zrobiono przeciętny thriller, a było tak blisko ideału! Scenarzystką filmu jest Erin Wilson – kobieta… przecież!

Ważniejsza była postać zagubionej w życiu prostytutki niż Katarzyny? Ten film powinien był nosić tytuł „Catherine” a nie „Chloe”.

Katarzyna, tak, to o niej film

Kontynuując narzekanie… gdy już zdarza się perła „raz na tysiąc lat”, to dla lepszej sprzedaży robi się z niej thriller, w którym walczy dobro ze złem, jakby nie było tej walki w życiu Katarzyny i Davida. Szkoda.

Kreacje aktorskie? Julianne Moore – to oczywiste. Seyfried i Nesson grali to, co kazał reżyser, płyciutko. Za to Moore… Oscar???. Niestety, cały film traci na ekspozycji dylematów i dewiacji Chloe. Ja ich nie kupuję. Oczywiście obraz ściśle trzyma się konwencji thrillera… ale mógł być dramatem psychologiczny, kinem głębszym, nawet „moralnego niepokoju”, feministycznym protestem, kobiecym naturalnym odruchem bezwarunkowym w świecie pełnym męskiego szowinizmu, sztucznej walki ze zmarszczkami, tyranią młodości itd. To mogła być perła…

Doskonała rola Moor